Start w biznesie w 2020 roku

Początek roku to często czas wprowadzania w życie ambitnych planów, związanych z założeniem firmy. Przy czym rok 2020 wydaje się być wyjątkowo niesprzyjającym dla nowych podmiotów, jak i dla tych, które już w latach ubiegłych funkcjonowały na granicy opłacalności.

 Otwieranie nowej firmy zawsze wiąże się z ryzykiem. Jednak należy podkreślić, że ryzyko można zminimalizować chociażby przez gruntowne zapoznanie się z warunkami rynkowymi, w jakich przyjdzie funkcjonować nowemu podmiotowi. (przejdź do senda)

W porównaniu bieżacego roku z latami ubiegłymi, już na starcie każdego przedsiębiorcę czeka znacznie więcej obowiązków, dodatkowych kryteriów i wymogów do spełnienia. Co więcej, większość z nich obwarowane jest karami finansowymi. Dotyczą one zarówno dużych koncernów, jak i sektora MSP. Zatem w równym stopniu dotykają Przewoźnika dysponującego flotą 200 aut, jak i osobę prowadzacą działność gospodarczą w oparciu o jeden czy dwa busy.

Nowe obciążenia dla biznesu

  Szumnie zapowiadany wzrost płacy minimalnej, oznacza w praktyce, że zapłacą za niego wyłącznie przedsiębiorcy - raz w realnej części płacy, która otrzyma pracownik i drugi raz w składkach do ZUS i podatkach od składek. Kolejną kłodą pod nogi są regulacje splint payment. Oznaczają one płatność dzieloną, czyli przedsiębiorca za swoje usługi otrzymuje jedynie wynagordzenie netto, natomiast podatek VAT trafia na osobne konto, na którym pieniaądze te są blokowane.

                                                                                                                                                                                                                                                                        A.P.