Od dziś dostępna jest druga pula środków pieniężnych na nieoprocentowane pożyczki dla firm. Niestety nie mamy dobrych wiadomości dla przedsiębiorców, którzy nie zdążyli ze złożeniem wniosku. Wstrzymano bowiem nabór w każdym z województw, na które średnio przypadały 2-3 instytucje udzielające pożyczek w imieniu Banku Gospodarstwa Krajowego. Więcej o pożyczce płynnościowej tutaj. Oferta okazała się tak atrakcyjna, że z przeznaczonych w pierwszym rzucie 400 mln nie zostało już nic, a na szumnie zapowiadane 15 mln, mimo że dostępne dopiero od dziś - już przyjęto maksymalną liczbę wniosków. Co to oznacza?
Pomoc rządowa dla firm jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb. Zatrzymanie gospodarki spowodowało ogromne spustoszenie w budżetach przedsiębiorstw, wiele z nich doprowadzając do bankructwa. Transport był jedną z pierwszych gałęzi gospodarki, które odczuły negatywne skutki pandemii.
Koniec pomocy
O tym, że pomoc do polskich firm przyszła zdecydowanie za późno dla wielu z nich, nie trzeba nikogo przekonywać. Odczuły to zarówno małe, jak i duże podmioty, które z dnia na dzień musiały zwolnić pracowników. Gdy pierwsze elementy pomocy ruszyły, okazały się kroplą w morzu potrzeb.
- Jako przedsiębiorca czuję się oszukany i zawiedziony pakietami pomocowymi. Płacę i płaciłem podatki – dochodowy, VAT, podatki zawarte w pensji pracowników, fundusz pracowniczy, itp. Tymczasem pomoc w Polsce jest taka sama, a może i mniejsza niż w Państwach, w których obciążenia podatkowe są znacznie niższe. Tymczasem słyszymy o kolejnych podatkach jakie szykuje Rząd. Po 12. latach prowadzenia firmy w tym kraju, poważnie zastanawiam się nad zamknięciem, bo niestety stoimy dopiero u progu kryzysu, a na pomoc od Państwa, które tak chętnie sięga do kieszeni firm po pieniądze, w czasach próby niestety nie możemy liczyć – mówi właściciel firmy przewozowej z województwa lubelskiego. Nastroje wśród przedsiębiorców są mało optymistyczne, nie poprawia ich zapowiadana druga fala pandemii Covid-19, gdy w zasadzie nie minęła jeszcze pierwsza. Jednak jesienią będzie już po wyborach, więc kolejnej tarczy antykryzysowej nie będzie.